Znajdziemy wiele firm, które zajmują się szkoleniem kierowców. Jedne firmy zaczynają szkolić kierowców, którzy jeszcze nie mają prawa jazdy. Drugie firmy doszkalają tych, którzy już jeżdżą, ale chcieliby zwiększyć swoje umiejętności. W przypadku nauki jazdy dla początkujących kierowców to jest tutaj wiele do zrobienia. Niestety, ale instruktorzy nie potrafią uczyć kierowcy. Nie mają żadnej wiedzy, często widzimy takich instruktorów, którzy leżą i śpią, a zatem co taka osoba jest w stanie nauczyć kursanta? Nic, a nic.

Najlepiej to będzie widać już po samej pozycji, jaką za kierownicą ma kursant. Jedni mają odchylone siedzenia, a w przypadku pań często leżą wręcz na kierownicy. Czy taka osoba nie widzi tego, że ktoś, kto się uczy popełnia błąd? Ten sam błąd będzie popełniany później już, kiedy prawo jazdy będzie taka osoba posiadała. Jeśli leży się na kierownicy to nie ma szans na gwałtowne manewry, a na naszych rogach takie sytuacje często się zdarzają.

Te osoby, które jadą leżąc podczas wypadku nawet przy zapiętych pasach mogą wypaść z fotela. To nie są żarty, ale jak widać wiele szkół nauki jazdy w ogóle sobie nic z tego nie robi. Najważniejsze dla nich jest to żeby można było zarobić na kursancie i niech więcej do nich nie wraca. Jeśli instruktorzy nie będą odpowiadali za to, że ktoś ósmy raz nie zdał, a uczy się u nich to bezpieczeństwo na drogach na pewno się nie polepszy. Wypadków jest bardzo dużo, zabitych też, a zatem, na co my jeszcze wszyscy czekamy? Szkolmy osoby, które powinny wiedzieć jak jeździć. Wtedy bezpieczeństwo się poprawi. Umiejętności polskich kierowców są zerowe. Widać to na drogach szybkiego ruchu gdzie w innych krajach nie ma praktycznie wypadków, a u nas jest tyle samo, co na zwykłych drogach.

Szkolenie dla kierowcy

Wielu kierowców powinny korzystać z dodatkowych szkoleń. Mogą się na nich dowiedzieć jak zachowywać się, kiedy samochód wpadnie w poślizg, jak radzić sobie w kryzysowych sytuacjach. Tego brakuje na zwykłych kursach, a to jest często powodem wypadków na drodze. Ludzi trzeba cały czas uświadamiać. Trzeba uczyć ich, że światła do jazdy dziennej we mgle są niewidoczne, że trzeba zwolnić, jeśli termometr pokazuje oblodzenie.

Niby to wszystko jest normalne i każdy myślący człowiek ma swój instynkt, ale statystyki pokazują coś innego. Musimy zacząć myśleć na drodze, a przynajmniej połowa kierowców się przyznaje, że tego nie robi. Miliony samochód, które stwarzają dla nas zagrożenie. To nie jest już śmieszne tylko bardzo, ale to bardzo tragiczne.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here